Zalety Sylwestra w domu. Jest ich wiele. ;)
wtorek, 31 grudnia 2013
piątek, 27 grudnia 2013
sezonowe przyjemności
Sezon na cytrusy, czyli pierwsza pomarańczka skonsumowana. W domu zaś rządzą sowy, w sensie metaforycznym również - chłopiec idzie* spać o 22 z hakiem (czasami hak sięga do 23),a my tuż za nim. Dzień zrobił się dłuższy ;)
*jak w piosence o Dreptaku - trochę idzie, a trochę go niosą...
*jak w piosence o Dreptaku - trochę idzie, a trochę go niosą...
wtorek, 24 grudnia 2013
choinka
Drzewko w domu? Phi! Skoro mamy zieloną krowę, to dlaczego nie mielibyśmy mieć zielonej choinki?
(na Ignacym większe wrażenie zrobiło przesunięcie kanap niż pojawienie się kawałka lasu)
(na Ignacym większe wrażenie zrobiło przesunięcie kanap niż pojawienie się kawałka lasu)
piątek, 20 grudnia 2013
post mamusiny
święta za pasem, trójka na horyzoncie. w obu kwestiach przydadzą się kruche ciasteczka! (powiedziała Mama Muminka..)
niedziela, 15 grudnia 2013
delfiny, wafelki i gamelan
Nowa fryzura, czyli mistrzowskie ojcowskie cięcie przy pomocy maszynki (1,5 cm). Synek zniósł to godnością. W asortymencie odgłosów zwierząt pojawił się delfin (tak, tak, delfin! moje dzieło!) oraz odgłos kogutopodobny. W sprawach żywieniowych nadal rządzą grzanki z jajkiem oraz wafelki pełnoziarniste z almy.
***
A wczoraj byliśmy na koncercie gamelanowym (szczegóły tutaj) dla dzieci. Oprócz pożytków natury estetycznej wystąpiły pożytki innej natury, m.in. karmienie dzieci rozdeptanymi wafelkami (te z almy) przez Ignacego (może to wydawać się dziwne, ale wafelek nutką piasku i kurzu jest LEPSZY niż zwykły wafelek; widać włożone serce!), próby łapania dymu z kadzidełek i wyjęcia gongu z hm... gongownicy?
***
Dziś mimo paskudnej pogody idziemy oglądać iluminację świąteczną. Bo do świąt już ostatnia prosta!
***
A wczoraj byliśmy na koncercie gamelanowym (szczegóły tutaj) dla dzieci. Oprócz pożytków natury estetycznej wystąpiły pożytki innej natury, m.in. karmienie dzieci rozdeptanymi wafelkami (te z almy) przez Ignacego (może to wydawać się dziwne, ale wafelek nutką piasku i kurzu jest LEPSZY niż zwykły wafelek; widać włożone serce!), próby łapania dymu z kadzidełek i wyjęcia gongu z hm... gongownicy?
***
Dziś mimo paskudnej pogody idziemy oglądać iluminację świąteczną. Bo do świąt już ostatnia prosta!
środa, 11 grudnia 2013
poniedziałek, 9 grudnia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)