piątek, 11 stycznia 2013

aaaaaa!rmagedon się zbliża

Nadciąga armagedon. Bobas kręci piruety na łóżku, opanował do perfekcji sztukę przemieszczania się na plecach, a obecnie demoluje matę ekhm.. edukacyjną (okazuje się, że jak się kopnie żyrafę, to cała mata podskakuje do góry i wydaje rytmiczne ŁUP-ŁUP). Małe łapki wyciągają się w kierunku najróżniejszych przedmiotów - najulubieńsze to kabel od laptopa, mój kubek (własny kubek nie cieszy aż tak bardzo) i komórka. Poza tym wysysa jabłko (dobrzy ludzie poradzili kupić siateczkę na owoce w smyku - działa) i pożera flipsy. No i oczywiście kabanosy nadal rządzą. A to bardzo energetyczne pożywienie jest... Moja intuicja podpowiada, że nim się obejrzę Młody chuchnie-dmuchnie i chałupka się rozleci.

2 komentarze: