niedziela, 28 kwietnia 2013

wiosennie

W czasie deszczu dzieci się nudzą - sprawdzone i udowodnione. W ramach walki z nudą Młody opanował wchodzenie i - to ważniejsze - schodzenie ze stolika. Ogólnie jednak przygotowani jesteśmy na ciepłe dni: Fr skonstruował ogrodzenie na balkon, a ja przygotowałam się mentalnie. :)
***
Wczoraj odbyło się buszowanie w magnoliach w ogrodzie botanicznym w Powsinie. Później, gdy już zachmurzyło się na dobre, przetestowaliśmy Dużą Miskę, czyli pho na Wilczej. Młodym zajęła się Chinka/Wietnamka, a on zajął się pałeczkami i komputerem.
***
Hmm, a może to jest pomysł? Azjatycka opiekunka i Młody będzie nawijał po chińsku/wietnamsku; podobno to ma przyszłość...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz