poniedziałek, 21 maja 2012

p jak problemy

Houston, mamy problem...
i być może będziemy lądować 2 tygodnie przed czasem. biedne maleństwo, trzymaj się!
tymczasem tata zadba o swoją pokiereszowaną nogę, a mama ruszy celem sprowadzenia do domu różnych dziwnych rzeczy, których jeszcze nie ma.

2 komentarze:

  1. Gratuluję fajnego bloga i trzymam kciuki za zdrowy przebieg kolejnych tygodni ciąży. Zapraszam też na swojego bloga oraz zachęcam Cię do udziału w ciążowym konkursie z nagrodami: http://odkrywczamama.blogspot.com/2012/05/konkurs-z-nagrodami-dla-przyszych-mam-i.html

    OdpowiedzUsuń