niedziela, 13 maja 2012

w szkółce

kolejna sprawność zdobyta: przystawianie szmacianej laleczki do pluszowej piersi
***
Przyznam, że po godzinnym mama-aerobik, ćwiczenia w szkole rodzenia były cokolwiek nudne, a kwestię oddychania mam już opanowaną na jodze. Niemniej, dla dziewcząt unikających ćwiczeń taka szkółka to super sprawa. Ja czerpię z niej coś innego. Mimo podśmiewania się z zabaw sztucznymi bobasami, to jednak oswajam się ze szpitalem i całą tą sytuacją, i myślę sobie, że - chociaż zadebiutuję w roli mleczarnio-przewijarnio-przytularni, nie wspominając o drobnym szczególe porodu - to przez trzydzieści (jeden) lat zdobyłam trochę sprawności, które mi w tym pomogą. więc uszy do góry.


4 komentarze:

  1. na pewno to już wiesz, ale w razie gdybyś nie usłyszała podczas zajęć w szkole rodzenia, to podpowiadam, że Twój poród to przede wszystkim Twoje decyzje. ponieważ jesteś asertywna i silna, nie wątpię, że sobie poradzisz, ale podczas kilku godzin skurczy można stracić głowę... dobrze, żebyś miała przy sobie kogoś, kto będzie myślał i przypominał o Twoich prawach. to niby oczywiste, że nie trzeba się zgadzać na kroplówkę, przekłuwanie pęcherza płodowego, obecność niepożądanych osób w sali, nacinanie krocza (akurat w św. Zofii tego nie robią), że można dostać dziecko po porodzie jeszcze przed ważeniem i mierzeniem itp. szpitale idą na łatwiznę i traktują rodzące według swoich szablonów, ale nie trzeba tego akceptować :) trzymam kciuki za to, żebyś miała lekko i po swojemu! może nawet w domu?

    OdpowiedzUsuń
  2. w końcu zdecydowałam się na szpital, ale zdecydowanie chcę po mojemu! Teoretycznie zapewniają nas w szkółce, że wszystko to będą nasze decyzje, profilaktycznie jednak zamierzam 'wynająć' położną tylko dla mnie i wcześniej z nią ustalić co i jak. niemniej - dzięki za radę :)
    Fajne jest, że w tym szpitalu zzo jest bezpłatne, a w standardzie dzidziola najpierw daje się mamie, a jak mama nie może, to kanguruje tata

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz pozytywne myślenie, więc wszystko się uda.
    Kobieca, potem matczyna intuicja Ci w tym pomoże.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń