środa, 3 października 2012

czuj czuj czuwaj

podstawowa cecha matki? cz.... czułość? nie! czujność! czujnie wypatrzyć zbliżający się niskopodłogowy tramwaj lub czujnie wyczuć osobowość współpasażerów, celem trafnego wyboru ofiary, która pomoże wtaszczyć/wytaszczyć wózek (gdy tramwaj niskopodłogowy nie jest); to prawdziwa zaleta, mieć oko i ucho otwarte. i wiedzieć, kiedy je zamknąć, bo w sumie po co denerwować się chamskim kierowcą? może zły dzień miał, biedak.
***
Młody miał dziś usg bioderek, o miesiąc za późno, a i tak miesiąc wcześniej niż przewidział dla nas nfz. całe szczęście bioderka są cacy, jak cały Ignacy. w ogóle w poradni wzbudziliśmy sensację domagając się uruchomienia dźwigu dla niepełnosprawnych. trzy panie się zbiegły. całe szczęście matka była w nastroju przysiadalnym, a Młody obdarzył tłumek rozkosznym uśmiechem, udał o się więc.

1 komentarz:

  1. W takich chwilach ciesze sie, ze nie musze podrozowac komunikacja miejska...

    OdpowiedzUsuń