środa, 13 lutego 2013

aktywności różne

Śmiechy-chichy na muzyczce, Ignacy oczarowany kolorową chustą. Ponadto nastąpiło odkrywanie uroków ssania własnego dużego palca u nogi i próby stania na macie edukacyjnej (próby rzucenia się na łebek z łóżka bądź przewijaka prezmilczę; mistrzynią przechwytu jestem). Obecnie bobas padł, a ja zmierzam z podobnym planem w jego kierunku.
***
Dziś miał być dywan. Ale nie dotarł (mgła na Okęciu?).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz