niedziela, 10 lutego 2013

ostatki

Pożegnanie z gondolką, przesiadka się na spacerówkę. Latino w sobotę, laba w niedzielę. I czający się ząb. Oto ostatki.

2 komentarze:

  1. Kto zjada ostatki, ten jest piękny i gładki. Czy jakoś tak;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie tak. w dniu wczorajszym zjadłam tyle ostatków (czyt. sernik&tiramisu), że powinnam być najgładszą osobą w okolicy ;)

    OdpowiedzUsuń